Autor Wiadomość
wrzesien1939
PostWysłany: Śro 8:32, 05 Kwi 2017    Temat postu:

Rzeczywiście w trakcie bitew turniejowych, powinny decydować umiejętności dowódcze a nie los wynikający z przeprowadzonego nalotu, gdzie Niemcy mają ułatwioną formę wezwania swojego lotnictwa.

W rozgrywkach poza turniejowych nalot dodaje pewien aspekt losowy i czasami może doprowadzić do pechowego nalotu własnych pozycji.

Uważam, że w czasie rozgrywek turniejowych można rozważyć wycofanie kart nalotu.
Kris
PostWysłany: Nie 19:04, 02 Kwi 2017    Temat postu:

Niewątpliwie rrober ma rację, Niemcy mieli przewagę pod tymi względami. Jednak Snols również ma rację, na turnieju szanse powinny być równe i nie powinno się faworyzować której kolwiek strony. Osobiście na czas turniejów w ogóle wycofał bym naloty, gdyż wprowadzają jeszcze większą losowość, liczbę kart za to bym zachował i spróbował wyrównać szanse inaczej. Np. Polacy mogą za darmo ukryć działo, albo dostają jakiś okop czy coś. Bo o ile Niemcy faktycznie miały lepszą łączność to jednak walki trwały na naszym terenie i bonus wynikający z niego jest jak najbardziej usprawiedliwony.
rrober
PostWysłany: Nie 16:49, 02 Kwi 2017    Temat postu:

Ale nieśmiało wtrącę, że realia historyczne były takie, iż:

- to właśnie NIEMCY mieli lepszą łączność i koordynację sztabów, a przez to lepszą zdolność dowodzenia ( u nas zobrazowaną w liczbie dostępnych rozkazów w ręku),

- na wrześniowym niebie dominowało NIEMIECKIE lotnictwo, a skuteczne akcje lotnictwa polskiego w stosunku do niemieckich oddziałów na pierwszej linii można policzyć na palcach jednej ręki.
wrzesien1939
PostWysłany: Nie 16:08, 02 Kwi 2017    Temat postu: Równowaga w grze

Propozycja wydaje się ciekawa i warta do rozważenia w przypadku organizacji kolejnych turniejów w zakresie nie dodawania więcej o jedną karty rozkazów dla strony niemieckiej.
Snols
PostWysłany: Sob 7:54, 01 Kwi 2017    Temat postu: Niemcy mnie biją! :(

Witam,

Wrzesień jest grą historyczną i oddaje realia wojny obronnej 1939 i w tej konwencji pewna przewaga gracza niemieckiego jest usprawiedliwiona. Mam tu na myśli:
- przewagę w kartach dowodzenia (2:1)
- łatwiejsze przywoływanie nalotu (na 4, Polacy na 6)
Natomiast przy graniu turniejowym, które w moim rozumieniu zakłada równe szanse dla obu stron, ta równowaga jest zaburzona właśnie przez te dwie cechy armii niemieckiej. Czy nie byłoby sprawiedliwie zrównać liczbę kart rozkazów za dowództwo kompanii oraz wartość rzutu na przywołanie nalotu?

Czy za jakiś czas na turniejach nie będą sami gracze niemieccy?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group